niedziela, 29 czerwca 2014

PaniK(a) i Pan K.

Trzeci dzień w trasie. Pan Kryzys. Tak przedwcześnie się Pan zjawił... Mieliśmy się spotkać dopiero po tygodniu. Ja wiem że warunki były sprzyjające. Ta noc w Schronisku na Przysłupie gdzie dotarłam ostatkiem sił. Jak sam Pan wie, otrzymałam miejsce w pokoju wieloosobowym gdzie dane mi było poznać Pana T. Po czterdziestce, samotny "górołaz", który upatrzył sobie we mnie kompana do rozmów na temat tragedii pod Broad Peak, wypadkach w górach, aktualnej sytuacji politycznej oraz morderstw z ćwiartowaniem ciał włącznie. Chyba czułeś że coś we mnie drgnęło i jak niespokojną noc będę miała. Pojawiła się Pani-K. Udany duet, nie ma co! 
Nad ranem w trójkę obudziliśmy się w nastroju nie sprzyjającym długiej wędrówce.
Pan T. na całym odcinku do Węgierskiej Górki nie dawał o sobie zapomnieć, PaniK-a również. Walka z halnym przy zejściu z Baraniej Góry, momentami tak zawzięta że brakowało mi tchu. Ciężar plecaka tak ogromny że miałam wrażenie niesienia na swych plecach dodatkowego bagażu-Ciebie, PanaK.
To był naprawdę ciężki dzień z Tobą u boku. Mam nadzieję że po długim odpoczynku, obfitym obiedzie nie będziesz chciał się obudzić obok mnie w jutrzejszy deszczowy dzień...




Wiatr niszczył wszystko na swojej drodze


Halny przeszedł, deszcz zrosił już lekko wyschnięte łąki, ja zamknięta bezpiecznie w pokoju, rodzinnego domu, na jednym ze stoków Beskidu Żywieckiego. 

4 komentarze:

  1. https://www.youtube.com/watch?v=uVQxSFG-ahk&feature=kp

    OdpowiedzUsuń
  2. KASIUUUUUUUUUUUU!! http://thedarkeyedwolf.wrzuta.pl/audio/168M08p7LAZ/letters_from_silence_-_longest_journey_back_home to mnie zawsze trzyma!

    Buziaki, Daszka

    OdpowiedzUsuń
  3. https://www.youtube.com/watch?v=IG6clthsujQ chodź na dach (świata)

    OdpowiedzUsuń