wtorek, 10 czerwca 2014

Dreams...

Marzenia są po to aby je spełniać! Nie można się poddawać ani na chwilkę. Dzisiejszy dzień był obfity w przemyślenia (trafne, słuszne, zacne, bolesne, męczące...) ale dla takich chwil i widoków z okna warto "czynić co się czyni" :)
Karaluchy pod poduchy :*


Ps. Z uwagi na intensywność jazdy w dniu dzisiejszym, wybaczcie brak zaległego wpisu. Jutro postaram się wszystko nadrobić. Wkrótce również wyjaśnię dlaczego ma stopa znalazła się w głownym kadrze ;)

3 komentarze: